niedziela, 13 kwietnia 2014

Rozdział 4

Nathan i Max! Tak to ci sami Nathan i Max których dzień w dzień oglądam na 4fun.tv jako The Wanted! Razem z Olą chciałyśmy piszczeć, ale nie chciałyśmy wyjść na jakieś psychofanki, wiec powstrzymałyśmy to. Nie jestem pewna czy Nathan wziął dziś swoje tabletki, bo cały czas się na mnie gapił ( to było spojrzenie typu: OMG chyba się zakochałem!) ja oczywiście nie wiedziałam co mam robić, więc spytałam jak długo leżą w tej windzie i gdzie jest reszta, Max powiedział, że leżą tak tu dopiero pół godziny ale dopiero po raz pierwszy dzisiaj widzieli w tej windzie jakieś dziewczyny a na drugie pytanie odpowiedział Nathan mówiąc, że reszta chłopaków jest w domu i ogląda filmy. Trochę jeszcze porozmiawialiśmy i wyszliśmy z windy po czym Nathan i Max zaprosili nas na kawe jutro o 16, oczywiście my się zgodziłyśmy.

Następnego dnia obudziłam się o godzinie 10:05 poszłam do laźni, umyłam się, uczesałam i podeszłam do szafy żeby coś ubrać, ale jak zawsze nie miałam co, po dłuższej chwili postanowiłam ubrać czerwone rurki i cienki sweter z napisem "Hug Me" i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Ole która robi swoje słynne tosty. Zrobiła ich 6, więc dla każdego starczyło, dopiero po zjedzeniu ich przypomniałam sobie o tym, że dzisiaj o 16 mamy się spotkać z 2/5 The Wanted, szybko spojrzałam na zegarek
- 11:00 - powiedziałam i usiadłam na kanapie a obok mnie Ola.
Włączyłam 4Fun.tv i zobaczyłam jak i zarówno usłyszałam piosenke TW " Show Me Love ( America)", razem z Olą zaczełyśmy śpiewać, śpiewałyśmy tak jeszcze pare piosenek a wśród nich: "You Make Me", "Dark Horse", "Glade You Came"oraz "Remember to forget you" i nim się spostrzegłyśmy była już 13:23, więc uznałyśmy, że pora się szykować.
Ja poszłam do łazienki żeby się lekko pomalować, wyprostować włosy i zrobić inne bezsensowne rzeczy a ciuchy zostawiłam takie jakie są (bo przecież to tylko mały wypad na kawe z Sykesem i Georgem), natomiast Ola tylko się ubrała bo reszte miała zrobioną wcześniej.
Gdy zobaczyłyśmy, że jest godz.15:45 uznałyśmy, że już wyjdziemy bo idziemy pieszo. Przez całą drogę śmiałyśmy się, wygłupiałyśmy i gadałyśmy o TW. Gdy już dotarłyśmy na miejsce zaczeły się poszukiwania naszych (mam nadzieje) przyszłych mężów, po 15 minutach wreszcie ich znalazlysmy i dosiadłyśmy się.
Przez cały czas rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, mówiąc krótko było bardzo miło, wesoło i fajnie, ale to co zdarzyło sie na końcu odebrało mi mowe.

poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 3

Obudziłam się bardzo wcześnie (5:03), bo przecież dzisiaj lecimy do Londynu!!! Jeszcze trochę poleżałam w łóżku a później poszłam do łazienki wziąć prysznic, oczywiście po cichu bo nie chciałam obudzić Oli i Mamy ( niech się wyśpią :). Następnie podeszłam do szafy z ubraniami, alee jak zawsze ''nie miałam się w co ubrac'', po długim (bardzo długim bo gdy spojrzałam na zegarek była 5:55) zdecydowałam że ubiorę to: http://wizaz.pl/Moda/Trendy-w-modzie/Modowe-prezenty-do-50zl/Niedrogie-modowe-prezenty-ponizej-50zl/niedrogi-prezent-dla-dziewczyny-t-shirt-C-A-44-90zl i to: http://polki.pl/we-dwoje/legginsy;hm;w;panterke;-;wiosna;2013,20,foto,98760.html
Następnie zeszłam do kuchni żeby coś zjeść (były to oczywiście naleśniki) gdy skończyłam jeść zobaczyłam że na zegarku jest 6:15 więc pora obudzić Ole i mamę. Najpierw poszłam do pokoju mamy i ją obudziłam, gdy wstała i szybko poszła do łazienki wpadłam na pewien pomysł, więc poszłam do pokoju Oli i włączyłam na yt filmik w którym Max mówi, że kocha swoje fanki, Ola od razu wstała i gdy zobaczyła mnie chciała mnie zabić (pewnie spodziewała się Maxa który siedzi przy jej łóżku :D) Gdy już wszyscy byli pobudzeni i umyci zeszli na dół na śniadanie, a że ja już jadłam postanowiłam położyć sie na łóżku i posłuchać piosenek TW. Pierwszą piosenką jaką puściłam była  
- Glow in the dark
- glad you came
- i found you
- lie to me
a na końcu puściłam ''chasing the sun'' lecz nie zdążyłam odsłuchać jej do konca, bo usłyszałam mame wołającą mnie z dołu
- Łucja pospiesz się z tymi piosenkami bo jest już 7:15
- już idę - krzyknełam lecz nadal nie mogłam uwierzyć, że już za 4 godziny będę w Londynie.
Gdy zeszłam zobaczyłam jak mama bierze nasze bagaże i wkłada je do samochodu na dworze, ponieważ były otwarte drzwi. Szybko wyszłam na dwór wsiadłam do samochodu, Ola też i razem z mamą pojechaliśmy na lotnisko. Przez całą drogę rozmawiałam z mamą i z Olą a czasami patrzyłam w okno i myślałam jak tam będzie. Jak już przyjechaliśmy na lotnisko był czas na pożegnanie i na odprawę. Szybko to wszystko minęło bo zanim się zorientowaliśmy byliśmy już w samolocie. Nawet nie wiem co się tam stało bo zasnęłam. Obudziła mnie Ola, która widziała przez okno jak lądujemy.
Gdy wyszłyśmy z samolotu nie wiedziałam gdzie mam iść bo nikt z mojej ani Oli rodziny nie mieszka w Londynie, ale gdy zobaczyłyśmy faceta który trzyma tabliczkę z napisem: ''White 2 A''
wiedziałam, że to gość od naszej taksówki, weszłyśmy do niej i jechaliśmy przez jakies 30 minut. Nagle dotarliśmy na miejsce, gdy tylko weszłyśmy opadły nam kopary, bo takiego domu nigdy nie widziałyśmy ( w sensie pozytywnym). Rozpakowałyśmy się, pozwiedzałyśmy trochę dom i przyznam że to nie jest ''mały domek'' bo Martyna go tak nazwała. Ola od razu wpadła na pomysł aby pójść zobaczyć czy faktycznie obok nich mieszka The Wanted ale ja miałam lepszy pomysł który także spodobał się Oli, a był to pomysł z serii: chodźmy wziąć z kądś mapę i pójść do centrum handlowego, miałyśmy szczęście bo w moim (duużym) pokoju leżała mapa i dzięki niej szybko doszłyśmy do centrum handlowego. Będąc tam prawie nic nie kupiłyśmy, bo nie jesteśmy tym typem dziewczyn które cały czas chodzą po sklepach i nie mają wystarczająco rąk do trzymania toreb. Gdy byłyśmy głodne szybko poszłyśmy do McDonald'a a potem do windy, wchodząc do niej zobaczyłyśmy dwóch chłopaków leżących na podłodze niestety nie wiedziałyśmy kim oni są ale mimo tego śmiałyśmy się jak dzikie bo wystawały im majtki, lecz opanowałyśmy to a jeden z chłopków powiedział nadal leżąc na podłodze:
- my tu mdlejemy a wy się śmiejecie, ci dzisiejsi ludzie
- nooo - powiedział drugi - może byście nam pomogły co???
- ok - odpowiedziałyśmy równo
Podnosząc ich jeden powiedział do drugiego
- coś dzisiaj nam to nie wyszło :)
- tak jak zawsze - powiedział ironicznie drugi. Jak już się otrzepali i podnieśli głowy chciałyśmy piszczeć ze szczęścia okazało się, że to....

POLAND LYRICVIDEO

Ostatnio pewna osoba która prowadzi społeczność NATHAN SYKES POLAND na yt zamieściła film w którym jest lyric video glow in the dark zrobionym przez polskie fanki!!

Imagify cz.1

Nathan:

1. Nathan gdy zauważa ciebie z Jay'em:
2. Nathan gdy zepsuje mu się fryzura:

3. Nathan: I [T.I] powiedziała, że chcę być aspołeczna
4. Przechodzisz obok pokoju nathana i widzisz go nago, reakcja Nathana:
Nath: sorry, to tylko ty:


5. Kąpiesz się gdy nagle Tom i Nath wylewaja ci wiadro pełne zimnej wody na głowe
Nath i Tom:
Wychodzisz spod prysznica nagle Tom wychodzi z łazienki a wchodzi Jay (oczywiście nie masz na sobie ręcznika)
Chłopcy:









Tom:

1. Tom: Chodź [T.I] ze mną do sypialni
Ty: Nie!
Tom: No chodź
Ty: Niee!
Tom: Dam ci buzi
Ty: No doobraa
Tom: YEAH!! BABY!
Jay:

1. Jay gdy widzi ciebie z jakimś innym chłopakiem:
Jay: (do tego chłopaka) UMIERAJ!!:




I jeszcze coś n koniec :D






rozdział 2

Nie wiem jak to się stało ale już był czerwiec, oczywiście nie przeniosłam się w czasie ani nic, po prostu ten czas bardzo szybko leci :) Tak, że zaczne moze od nowa, a więc jest 14 czerwca sob. więc nie idę do szkoły, jest godz. 12 a ja dopiero wstałam lecz to chyba jest normalne że w dni wolne człowiek chcę się wyspać.
- Łucja opiad!! - tak to moja mama wołała mnie na obiad ale dla mnie i tak to będzie śniadanie.
Szybko weszłam do łazienki umyłam się ubrałam i zeszłam na dół, a tam.... widzę jak Ola skacze po całej kuchni w skowronkach 
- Ola?? Coś się stało? - powiedziałam zdziwiona
- Łucja! wreszcie jesteś, mam dla ciebie wspaniałą wiadomość! :D
- ??? Jaką?
- już JUTRO jedziemy do Londynu!!!!
- OMG! naprawdę??
- tak, i juz dzisiaj mamy się pakować
- okk, ale co ze szkołą?
- dzwoniłam do waszego wychowawcy, że na wakacje pojedziecie troche szybciej a on się zgodził - powiedziała moja mama kładąc naleśniki na stole.
- super, ale zadam jeszcze jedno pytanie
- dawaj! - krzykneła Ola mając pełno naleśników w swojej buzi
- czemu jedziemy tak szybko do Londynu?
- bo tam gdzie bedziecie "mieszkały" na razie zamieszkuje pewien starszy pan ale już jutro się z tamtąd wyprowadza więc czemu mielibyście czekać pół miesiąca jak możecie lecieć tam i "zamieszkać" tam już jutro - powiedziała mama
- a i jeszcze jedno - powiedziała ola pakując reszte naleśników w buzię (oczywiście dla mnie nic nie zostało) - wyjeżdżamy z domu o 7:30 bo samolot mamy na 8:20.
- okk, to ja już zacznę się pakować - powiedziałam idac już po schodach do mojego pokoju
- czekaj na mnie Łucja!! - krzyknęła nagle Ola a następnie pobiegła za mną bo mieliśmy jeden wspólny pokój
Gdy już byłam spakowana  położyłam się z laptopem na łóżko i zaczęłam słuchać piosenki TW 'Glad you came' przy tym włączając skype'a, bo chciałam porozmawiać z moja drugą najlepszą przyjaciółką: Martyną która musiała o wszystkim się dowiedzieć od Oli, ponieważ kiedy odebrała spytała się
- to na ile wyjeżdżacie???
- jeszcze nie wiem ale pewnie w sierpniu wrócimy do Polski
- aha, aa jest obok ciebie Ola?
- tak a co?
- bo chciałam jej o czymś powiedzieć
- o czym?
- spoko tobie też :)
- już ją wołam
- okk
- OLAA!!!!!
- tak??? jestem w łazience coś się stało?
- rozmawiam z Martyną i chce nam coś powiedzieć!
- już idę!!
- spoko Ola zaraz przyjdzie
- ok
- juz jestem - powiedziała Ola która na łożko usiadła cała mokra, oczywiście miała na sobie ręcznik ale krople wody i tak spływały na łóżko
- to o co chciałaś mnie zapytać - spytałam Martynę  nadal patrząc się dziwnie na Ole
- ostatnio.. - zaczeła Martyna - słyszałam, ze The Wanted mają mały domek na ulicy 'White' i teraz małe pytanie do was: na jakiej ulicy wy będziecie mieszkały?
- na ulicy 'White'! - powiedziała szczęsliwa jak nigdy w życiu Ola
- a wiecie jaki macie numer domu?? - ponownie spytała Martyna
- 2 a a co? - spytałam podejrzliwie
- a TW 3 a!
- będziemy sąsiadkami TW???
- TAK, tylko, że TW mają na razie dużo nagrań w studiu bo kończą nową płytę więc nie będą za długo bywali w swoim domu :(
- nie ważne, może przynajmniej choć raz ich zobaczymy - powiedziałam z uśmiechem tak żeby Ola nie wybuchła płaczem, ponieważ jej marzeniem jest zostać dziewczyną Maxa a pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo Ola nawet ich w swoich domach nie będzie widziała, oczywiscie ja też chcę zostać dziewczyną Nathana ale bez przesady!
- okk Martyna musimy już kończyć bo jutro o 6:30 musimy wstać a jest 16:00
- a co idziecie już spać - spytała ze śmiechem Martyna
- nie po prostu musimy do wszystkich zadzwonić i pożegnac się z nimi - powiedziała Ola
- ok to paaa :*
- paaaa :*
Po tej rozmowie zadzwoniliśmy jeszcze do naszych innych znajomych do rodziny a po tym wszystkim poszliśmy spać bo była 23:12 a jutro o 6:30 wstać bo o 7:30 wyjazd z domu :D



~~~~~~~~
Wiem że może nikt nie czyta tego blo0ga ale mam nadzieję że jeszcze kiedyś będą komentarze pod postami :) I mam prośbę, jeśli ktoś to czyta to prosze komentować bo w końcu nie wiem czy mam coś pisać czy nie a jeśli przynajmniej nie chcecie komentować to przosze was o polecanie tego bloga znajomym ( o ile wam się spodobał) :)

piątek, 21 marca 2014

Rozdział I

21 marzec, pierwszy dzień wiosny, dzień wagarowicza i.. moje urodziny!!. Właściwie to nie przeżywam tego dnia aż jak moja mama o moja najlepsza przyjaciółka: Ola, pewnie rzem coś knują!
Założę się, że znów znaleźli mi jakiegoś mega zboczonego chłopaka lub przynajmniej nie mają dla mnie prezentów i chcą to przede mną ukryć, tak czy inaczej  dowiem się tego za chwilę. Gdy minęło pare minut mama przyniosła tort i razem z Olą zaczęły spiewać STO LAT... Gdy tak śpiewały zastanawiałam się co dzisiaj robić, bo przecież jest dzien wagarowicza a na dodatek moje urodziny.
Po pewnym czasie Ola wyjęła kopertę z napisem 'Od taty :)" WIEDZIAŁAM!, że nie mają dla mnie prezentów ale lepsze to niż nic.  Otworzyłam koperte i zobaczyłam napis 'WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZI.. dlatego właśnie przysyłam ci 2 bilety do Londynu, dla ciebie i dla Oli :D" Przeczytając to skakałm z radości tak samo jak Ola, ponieważ w Londynie jest The Wanted a, że londyn nie jest za dużym miastem jest 80% szans, że ich tam spotkamy. Niestety jedziemy dopiero 29 czerwca :( więc jeszcze sporo czasu. Będę z niecierpliwością  czekała na czerwiec.


Sorry, ze tki krótki ale to jest mój pierwszy blog i narazie nie mam weny.
P.S. Postram się dodać następny rozdział po jutrze i jeśli ktoś czyta tego bloga prosze komentujcie plisssssss.

Imagify

koleżanka z klasy:The Wanted to geje, nie lubię ich..
JA:

*geografia*

Pani: Dziś porozmawiamy o Brytanii
Ja: The Wanted!!!!!!!!!1
P: Co takiego?
Ja: To niech pani sobie usiądzie... Ja dziś poprowadzę lekcje. 


 Gdy widze nowe zdjęcia chłopaków.
Ja:




*czytając książkę o TW*
JA: 





Ty: Kochanie powiedz mi coś słodkiego
Nathan: wybacz mi nie mam czasu
Ty: powiedz coś słodkiego
Nathan: miód kurwa  

 *Twoja mama ogląda telewizje*
Ktoś w tv: TW zostało porwane!
Mama: [T.I]!!!!!!!!!
Ty:




 Zostałaś u Nathana na noc.
*Nathan ściąga koszulke*
TY:

 Mama: [T.I] umyj podłoge!
Ja: nie!
Mama: bo nie pojedziesz na koncert TW!
Ja : 



Przechodzisz obok łazienki i słyszysz jak Nathan  mówi do swojego odbicia w lustrze. Zatrzymujesz się i stjesz w drzwiach a Nathan i tk cię nie zauważa i nadal coś mówi:
N:Aww Nathan jesteś taki sexy, jesteś bogiem sexu
Ty: Bogiem sexu??? Czy ty nie przesadzasz?
N: Jeśli mi nie wierzysz spytaj się Maxa 
Ty: (MEGA FACE PALM) :D

To na razie na tyle a rozdział wstawię jutro, myślę, że komus (zależy czy ktoś czyta tego blog) spodobały si.ę te imagify :D