poniedziałek, 24 marca 2014

rozdział 2

Nie wiem jak to się stało ale już był czerwiec, oczywiście nie przeniosłam się w czasie ani nic, po prostu ten czas bardzo szybko leci :) Tak, że zaczne moze od nowa, a więc jest 14 czerwca sob. więc nie idę do szkoły, jest godz. 12 a ja dopiero wstałam lecz to chyba jest normalne że w dni wolne człowiek chcę się wyspać.
- Łucja opiad!! - tak to moja mama wołała mnie na obiad ale dla mnie i tak to będzie śniadanie.
Szybko weszłam do łazienki umyłam się ubrałam i zeszłam na dół, a tam.... widzę jak Ola skacze po całej kuchni w skowronkach 
- Ola?? Coś się stało? - powiedziałam zdziwiona
- Łucja! wreszcie jesteś, mam dla ciebie wspaniałą wiadomość! :D
- ??? Jaką?
- już JUTRO jedziemy do Londynu!!!!
- OMG! naprawdę??
- tak, i juz dzisiaj mamy się pakować
- okk, ale co ze szkołą?
- dzwoniłam do waszego wychowawcy, że na wakacje pojedziecie troche szybciej a on się zgodził - powiedziała moja mama kładąc naleśniki na stole.
- super, ale zadam jeszcze jedno pytanie
- dawaj! - krzykneła Ola mając pełno naleśników w swojej buzi
- czemu jedziemy tak szybko do Londynu?
- bo tam gdzie bedziecie "mieszkały" na razie zamieszkuje pewien starszy pan ale już jutro się z tamtąd wyprowadza więc czemu mielibyście czekać pół miesiąca jak możecie lecieć tam i "zamieszkać" tam już jutro - powiedziała mama
- a i jeszcze jedno - powiedziała ola pakując reszte naleśników w buzię (oczywiście dla mnie nic nie zostało) - wyjeżdżamy z domu o 7:30 bo samolot mamy na 8:20.
- okk, to ja już zacznę się pakować - powiedziałam idac już po schodach do mojego pokoju
- czekaj na mnie Łucja!! - krzyknęła nagle Ola a następnie pobiegła za mną bo mieliśmy jeden wspólny pokój
Gdy już byłam spakowana  położyłam się z laptopem na łóżko i zaczęłam słuchać piosenki TW 'Glad you came' przy tym włączając skype'a, bo chciałam porozmawiać z moja drugą najlepszą przyjaciółką: Martyną która musiała o wszystkim się dowiedzieć od Oli, ponieważ kiedy odebrała spytała się
- to na ile wyjeżdżacie???
- jeszcze nie wiem ale pewnie w sierpniu wrócimy do Polski
- aha, aa jest obok ciebie Ola?
- tak a co?
- bo chciałam jej o czymś powiedzieć
- o czym?
- spoko tobie też :)
- już ją wołam
- okk
- OLAA!!!!!
- tak??? jestem w łazience coś się stało?
- rozmawiam z Martyną i chce nam coś powiedzieć!
- już idę!!
- spoko Ola zaraz przyjdzie
- ok
- juz jestem - powiedziała Ola która na łożko usiadła cała mokra, oczywiście miała na sobie ręcznik ale krople wody i tak spływały na łóżko
- to o co chciałaś mnie zapytać - spytałam Martynę  nadal patrząc się dziwnie na Ole
- ostatnio.. - zaczeła Martyna - słyszałam, ze The Wanted mają mały domek na ulicy 'White' i teraz małe pytanie do was: na jakiej ulicy wy będziecie mieszkały?
- na ulicy 'White'! - powiedziała szczęsliwa jak nigdy w życiu Ola
- a wiecie jaki macie numer domu?? - ponownie spytała Martyna
- 2 a a co? - spytałam podejrzliwie
- a TW 3 a!
- będziemy sąsiadkami TW???
- TAK, tylko, że TW mają na razie dużo nagrań w studiu bo kończą nową płytę więc nie będą za długo bywali w swoim domu :(
- nie ważne, może przynajmniej choć raz ich zobaczymy - powiedziałam z uśmiechem tak żeby Ola nie wybuchła płaczem, ponieważ jej marzeniem jest zostać dziewczyną Maxa a pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo Ola nawet ich w swoich domach nie będzie widziała, oczywiscie ja też chcę zostać dziewczyną Nathana ale bez przesady!
- okk Martyna musimy już kończyć bo jutro o 6:30 musimy wstać a jest 16:00
- a co idziecie już spać - spytała ze śmiechem Martyna
- nie po prostu musimy do wszystkich zadzwonić i pożegnac się z nimi - powiedziała Ola
- ok to paaa :*
- paaaa :*
Po tej rozmowie zadzwoniliśmy jeszcze do naszych innych znajomych do rodziny a po tym wszystkim poszliśmy spać bo była 23:12 a jutro o 6:30 wstać bo o 7:30 wyjazd z domu :D



~~~~~~~~
Wiem że może nikt nie czyta tego blo0ga ale mam nadzieję że jeszcze kiedyś będą komentarze pod postami :) I mam prośbę, jeśli ktoś to czyta to prosze komentować bo w końcu nie wiem czy mam coś pisać czy nie a jeśli przynajmniej nie chcecie komentować to przosze was o polecanie tego bloga znajomym ( o ile wam się spodobał) :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz